Niby nic...a może jednak coś w tym jest? Nawet jeśli jest to odrobina, to już dobrze, bo to znaczy, że warto było.
niedziela, 15 listopada 2015
akceptacja
Kilka dni temu zaakceptowałam ostateczną formę książki "Bajki ze śniegu". Nie jestem zadowolona z niektórych ilustracji, ale trudno już tak musi być.Na pczątku grudnia powinna się ukazać, A oto okładka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz