czwartek, 27 września 2018


Zadumanie

Lepiej jest nie zauważać
codziennej krzątaniny
poprawić komuś kołnierzyk
lub wypastować buty

Dobrze gdy możemy przerwać ciszę
nawet ostrym słowem
mieć kogoś do troski
bardziej niż o siebie

Cudownie gdy nie myślisz
że go stracisz bo znika część ciebie
jesteś kawałkiem całości

Źle gdy dowiadujesz się przypadkiem
że byłaś kochana
bo nigdy tego nie powiedział
i byłaś zakładnikiem tej miłości

Z niedowierzaniem stałaś nad nim
obejmowanym przez śmierć
a on dotknął cię z trudem
najczulej jak potrafił.

poniedziałek, 24 września 2018

Trzy nowe wiersza ...po czternastym sierpnia 2018 roku


wrzesień 2018 c.d. Nowe wiersze 2017

Waga ciszy

Ludzie jak drzewa zimowego lasu
tacy sami
idę szronem chrupko bezimiennie
przeźroczysta
pod rękę z ciszą
co ma swoją wagę
coraz cięższa pyta
na ile sposobów umiesz zaakceptować żal

sięgam po słowa
i mam pustkę w dłoniach
cicho patrzę na opadły liść
proszę
aby pożegnał czas przeszły
by moja krew nie była tak blada


Dni
Na ramieniu usiadł mi kruk
w dziobie trzymał klucz do śmierci

dał mi już lekcje zamykania oczu umarłym
i świadomość że ta jest lekka i trwa sekundę

w osamotnieniu czas płynie wolniej
bezsensownie i niepotrzebnie

boję się tych dni bliźniaczych
zastępujących wizję jutra

łzy dodają koloru dniom czerni nocy
w rozdwojeniu już nie wiem kim jestem




Ławeczka

Pod drzewem zbyt
blisko stała ławeczka
aż wrosła w nie
a pień wyrwał ją z ziemi

teraz jest wyżej
ponad to co na ziemi
z nóżkami
sterczącymi w powietrzu

nikt na niej nie usiądzie
zarosła mchem niepamięci
kieruje się ku niebu
wraz z gościnnym drzewem

już nie do ruszenia
jak pamięć
padnie razem z drzewem
nigdy wcześniej