Niby nic...a może jednak coś w tym jest? Nawet jeśli jest to odrobina, to już dobrze, bo to znaczy, że warto było.
piątek, 30 sierpnia 2013
opóźnienie
Zamiast do końca lipca moje szanowne wydawnictwo obiecało rozliczenie do końca sierpnia (oczywiście z odsetkami - jakimi?). Czekam zatem na tę radosną nowinę: "Przekazaliśmy na Pani konto 3.000.-" Hahahahaha! Zobaczymy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz