poniedziałek, 17 grudnia 2012

Opowiadania z lumpeksu - wstęp

Od ponad roku "chodził" za mną pomysł, który narodził się w sklepie z używaną odzieżą. Brałam do ręki jakiś ciuch i oprócz chemicznego zapachu, jaki mają wszystkie rzeczy w takich sklepach, poczułam nutkę jakiś perfum, a może szamponu albo kremu? Pomyślałam, że chciałabym zobaczyć właściciela. Utył, umarł? Co się stało, że jego pasek wisi do sprzedania za grosze?

Ponieważ pragnienie to było z gatunku nierealnych, postanowiłam sama dopisać niektórym przedmiotom ich historię. Wybrałam sześć przedmiotów, sześć krajów skąd pochodziły, sześć nierozwiązanych tajemnic, towarzyszących każdej z historii i sześć historii nieprawdziwych, ale możliwych do zaistnienia. Chciałam, aby każde opowiadanie było inne, choć pisane tym samym, moim stylem. Właściwie to się nie starałam, samo wyszło.

Najpierw umieszczę wstęp jednakowy do wszystkich opowiadań. Każde z nich ma również swój malutki wstęp o danym przedmiocie.
Ale teraz, ten "główny":


MARTA HANNA PRECHT


 OPOWIADANIA
Z LUMPEKSU


                              „Człowiek jest tylko epizodem w życiu przedmiotu”
Franciszek Starowieyski


***



Przez duże szklane okno sklepu z używaną odzieżą słońce oświetla wieszaki ze spodniami. 

Te są najbliżej okna. Za nimi wiszą spódnice 
a potem długim szeregiem bluzki, sweterki, dziecinne ubranka i kurtki.
W koszach na podłodze budzą się buty i torebki. Biustonosze i bielizna kłębią się, plącząc zapachy wielu ciał.

Personel sklepu jeszcze śpi w swoich domach.  Za dwie godziny, żaluzja podniesie się majestatycznie a klucze zadźwięczą w zamku. Drzwi otworzą się i świeże powietrze wtargnie w zduszony zapach chemicznego prania i jakąś nieokreśloną woń rzeczy porzuconych.


Za trzy godziny sklep zapełni się kobietami. Z rozbieganymi oczami lub 
w skupieniu godnym filozofa, będą szacować rzeczy, oglądać je pod światło, zastanawiać się nad kupnem albo odrzucą coś zdecydowanie.
Rzeczy będą się starać, aby je zauważono. Jak to możliwe?
A jednak!

***






Brak komentarzy: