Następnego dnia. Szybko dochodzę do siebie choć strach i smutek wierci mi dziury w oczach. Może to coś pomoże mojemu wysiękowemu zwyrodnieniu plamki żółtej?
Kiedyś narysowałam w photoshopie za pomocą elektronicznego pędzelka takie oko.
Czarujmy więc, szamańmy, zaklinajmy, szeptujmy, może się uda!
1 komentarz:
Pierwszy zastrzyk za Tobą kochana. Oby on i następne spełniły swoje zadanie. Nie ma "oby" - jest tylko opcja: pomogą !
Przytulam Martuszko i czaruję razem z Tobą :-)
Prześlij komentarz