To
styczeń niesie nadzieje.
Dzień
dłuższy i ptaki czekają,
aż
zalśnią nam słońcem aleje.
Pod
powiekami mamy marzenia
o
tych dniach co wiosną się stają,
bo
styczeń uwalnia nadzieje.
A
w oknie szyba się zmienia
i
mroźne malunki powstają,
lecz
w nich widzimy aleje.
Otuchą
nas styczeń wypełnia,
że
mrozy i śnieg w końcu mijają.
Ten
miesiąc nam daje nadzieje.
Za
oknem oczar się spełnia
kwitnący
złotą koronką się staje.
W
tym złocie zalśnią aleje.
A
więc rozświetlmy spojrzenia,
niech
myśli dobrze się mają.
Bo
styczeń daje nadzieje,
by
w blasku zakwitły aleje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz